Wiele kontrowersji budzi kwestia czy można zastąpić tradycyjne czytanie książek przez ich cyfrowe zamienniki. Po obu stronach barykady stoi wiele przeciw jak i za, jednak największym sprzeciwem jest chyba konserwatyzm wynikający z poczucia słuszności tylko jednej formy książki czyli tej papierowej.
E-book czyli książka wirtualna
Przez tysiące lat w niezmiennej formie towarzyszyła człowiekowi. Jednak dzisiaj stoimy przed wielkim dylematem. Chociaż problem może wydawać się nie taki poważny na jaki wygląda.
Do zaspokojenia potrzeb cyfrowych wersji książek, stworzono specjalne czytniki mające zastąpić komputer jako urządzenie do odczytu e-booków. Taki pomysł wiązał się przede wszystkim z potrzeba zamiany szkodliwych dla oczu monitorów na coś bardziej przystępnego. Jak się okazało, te urządzenia to był strzał w dziesiątkę i batalia z tradycyjna forma książki rozpoczęła się na dobre, Internet szybko rozpowszechnił informacje o takiej formie odczytu i można powiedzieć ze czytniki zbierają coraz większa rzesze swoich wyznawców.
Mimo wszystko uczucie posiadania w dłoniach twardej oprawy ulubionej lektury dla wielu jest progiem nie do przeskoczenia przy wyborze formy odczytu tekstu. Skale zjawiska doskonale odzwierciedla sam Internet i to jak często ludzie podejmują burzliwe dyskusje operując argumentami za i przeciw.
Wobec całego zamieszania, z pewnością znajda się i tacy którzy nie opowiedzą się po żadnej ze stron i wybiorą komputer jako swoje domyślne urządzenie do czytania.